-
ginekolożka, naukowczyni i in.16.01.200716.01.2007Szanowni Państwo!
Formy profesorka, dyrektorka, księgowa itp. są w odwrocie. Zastępuje się je formami męskimi: profesor, dyrektor, księgowy. Ale jednocześnie coraz częściej można spotkać się ze zjawiskiem – dla mnie dziwnym – powrotu do form żeńskich np. ginekolożka, psycholożka. Czy są to formy poprawne? Czy dopuszczalne jest zastosowanie formy naukowczyni wobec kobiety naukowca? Taką formę zastosowała Gazeta Wyborcza w swym dodatku Wysokie Obcasy. -
growy2.12.20152.12.2015Szanowni Państwo,
moje pytanie dotyczy przymiotnika growy. Współcześnie dyskurs związany z grami wideo bardzo intensywnie się rozwija, a wspomniane słowo wciąż jest często uznawane za niepoprawne. Prowadzi to do prób zastępowania go np. przez gamingowy (abstrahując już od akademickiego ludyczny). Proszę o radę – czy możemy już oficjalnie afirmować to growe słówko?
Z pozdrowieniami
Krzysztof
-
Hindusi i Indianie1.12.20131.12.2013Przeglądając właśnie słownik angielsko-polski PWN-Oxford, zauważyłem, że mieszkańcy Indii są wciąż wymieniani jako Hindusi, a autochtoniczni Amerykanie widnieją jako Indianie. Czy te nazwy nie powinny być poprawione już dawno temu? Hindus powinien być osobą wyznającą hinduizm, niezależnie od rasy, a Indianinem powinniśmy nazywać człowieka z Indii, z oczywistych powodów. Czy prócz przyzwyczajenia są jakieś powody, by nie wprowadzać takich zmian?
-
… i że…18.04.200918.04.2009Witam,
doszło między mną a koleżanką do różnicy zdań co do użycia przecinka, konkretnie w takim zdaniu: „Dowiedziałam się, o co z tą kopertą chodziło i że ona z listową nic wspólnego nie ma”. Jej zdaniem między chodziło a i że przecinek powinien być, moim zdaniem nie – ze względu na obecność i. Która z nas ma rację i czy w ogóle istnieje sytuacja, w której między dwoma zdaniami podrzędnymi połączonymi spójnikiem łącznym stawia się przecinek? -
Jest od lat standaryzacja…19.12.201719.12.2017Szanowni Państwo,
w procedurach związanych np. z wprowadzeniem systemu zarządzania jakością występuje słowo standaryzacja. Zauważyłem, że w angielskim odpowiedniku występuje drugie „d” (standardization), ale w naszym słowie już nie. Nie wiem, dlaczego tak jest, i chciałbym poznać Państwa wykładnię w tym temacie. Uważam, że zapożyczenie jest przekłamane i po polsku to słowo powinno brzmieć standardyzacja. Bo przecież standard, a nie standar. Prawda?
Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam, A.
-
Jeszcze o nazwisku Casey8.01.20198.01.2019Szanowni Państwo,
mocno mnie zdziwiła porada https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Nazwiska-Casey-Corey-Dudley;19072.html. Wspomniana reguła [243] c) ma jednoznaczne brzmienie. Czemu więc nie mamy jej stosować do nazwisk typu Casey, skoro „są zakończone w piśmie na -y po samogłosce”? Taką interpretację potwierdza np. obecne w WSO hasło Carrey — odmieniane rzeczownikowe mimo wymowy zbliżonej do [kari] (wg Encyklopedii internetowej PWN).
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
-
kawaler orderu i jak witać Bogdana19.01.200419.01.2004Witam! Mam następujące pytanie: czy kobieta może być kawalerem orderu, czy też obowiązuje w tym względzie inna reguła językowa? Dodatkowo chciałbym zapytać, czy poprawny jest zwrot „Dzień dobry, Bogdan”. Właśnie tak przywitała J. Pieńkowska w jednych z ubiegłorocznych Wiadomości reportera Bogdana Ulkę. Czy nie powinna powiedzieć „Dzień dobry, Bogdanie”?
Pozdrawiam
Marek Kuskowski -
Ładne kwiatki!29.01.201629.01.2016Szanowni Państwo,
czy wyraz kwiatki w znaczeniu ‘błędy, niefortunne sformułowania’ powinno się ująć w cudzysłów?
Ponadto chciałem spytać o zdania:
- Na niektóre sprawy nie możemy nic poradzić, np. na to, że żyjemy w kotlinie(,) i na to, że wiatry z zachodu przynoszą nam najgorsze opary.
Czy po wyrazie kotlinie przecinek powinien się pojawić?. - Figurę ma fantastyczną (,) jak nastolatka.
Czy tutaj po jak występuje dopowiedzenie, które wymaga postawienia przecinka?
- Na niektóre sprawy nie możemy nic poradzić, np. na to, że żyjemy w kotlinie(,) i na to, że wiatry z zachodu przynoszą nam najgorsze opary.
-
mania i Dania4.12.20054.12.2005Czy jest jakaś zasada wymowy zbitki ni wewnątrz wyrazu? Przykładowo: [ańoł] czy [ańjoł]? [amońak] czy [amońjak]? [mańera] czy [mańjera]? [końak] czy [końjak]? [interweńować] czy [interweńjować]? Jeżeli chodzi o zakończenie wyrazów na -nia, to problemów raczej nie ma. Ale jeżeli chodzi o wymowę tej zbitki wewnątrz wyrazu, nigdzie nie znalazłem informacji na ten temat. Czyżby polegało to na intuicyjnym rozpoznawaniu, który wyraz jest polski, a który obcego pochodzenia?
-
My rozluźniające
29.09.202129.09.2021W supermarkecie kasjerka zamiast „Dzień dobry” powiedziała do mnie „Mamy aplikację?”. Nie mam żalu o brak przywitania, bardziej mnie zastanawia aspekt językowy. Czy to mieści się chociaż w normie użytkowej, potocznej? Domyślam się, że znaczy to „Dzień dobry, czy ma pan aplikację naszego sklepu?”. Jednak czy używanie pierwszej osoby liczby mnogiej zwracając się do kogoś, jest poprawne? Kiedyś co prawda mówiło się w Polsce na „wy”, jednak chyba nie na „my” zwracając się do kogoś?